Miasto pisane nutami






Tytuł: ZACZNIJMY OD NOWA
Gatunek: Dramat, Komedia, Muzyczny
Reżyser: John Carney
Premiera: 04.07.2014r.
Produkcja: USA
Obsada:  Mark Ruffalo, Keira Kinghtley
Ocena: 7/10








Ona ma złamane serce, on nie ma pracy i jest nałogowym alkoholikiem. Ich drogi się schodzą w jednym z nowojorskich pubów, od tego momentu, trwają ze sobą na dobre i złe. Brzmi jak początek komedii romantycznej, której koniec z góry jest nam znany. Jednakże „Zacznijmy od nowa” w reżyserii Johna Carney’a , jest filmem, który zaskakuje i bawi w każdej sekundzie jego trwania.


Reżyser, który w latach 90’ tworzył irlandzki zespół rokowy, wykorzystuje swój talent muzyczny do tworzenia filmów. Zaczynał od reżyserowania teledysków dla swojego bandu, następnie był dobrze przyjęty obraz „Once”, który przyniósł mu sławę, a piosenka "Falling Slowly" została doceniona Oscarem. Najnowsza produkcja jest w swej formule podobna do poprzedniej, jednakże reżyser nie ugina się pod naporem hollywoodzkich standardów i tworzy komedię muzyczną według własnego uznania, która zachowuje klimat.

Nie jest to historia jednej piosenki, która przeminie wraz z jej końcem, ale taka która będzie trwać  jeszcze długo po jej zakończeniu. Muzyczna opowieść o tym co w życiu najważniejsze – miłości i pasji. Pełen humoru obraz o dwóch zabłąkanych duszach, które bardzo dobrze odnajdują się w świecie przepełnionym muzyką, który nie jest tożsamy ze światem realnym. Greta (Keira Kinghtley) ma złamane serce. Nowy Jork z barwnych kolorowych i przyjaznych ulic nabrał kolorów szarości i zadumy. Spotkanie z producentem muzycznym, uwikłanym w mnóstwo problemów, Danem (Mark Ruffalo) sprawia, że dla obydwu te miasto zaczyna się zmieniać i ponownie nabierać barw w ich życiu.

Bohaterem filmu jest także Nowy Jork, pokazany przez pryzmat muzyków. Miasto, które zostało sfilmowane (wydawałoby się) na wszystkie możliwe sposoby, dzięki Caney’owi zyskuje nowe oblicze. Wielkość tej metropolii znika nam z pierwszego planu, widzimy małe zatłoczone uliczki czy odwiedzamy pobliskie puby. Wielkie życie dzieje się w wysokich szklanych wieżowcach, lecz prawdziwe tutaj na ziemi, między ludźmi z krwi i kości, którzy oddziaływają na to miasto. Nowy Jork jest jak matka, która przygarnia wszystkich – cierpiących, radujących się, marzących, pragnących kariery, jest drzwiami które w jednym momencie potrafią się zamknąć, by kolejnego dnia otworzyć się dla kogoś innego. Jednocześnie się je kocha i nienawidzi – tak podsumowuje je jeden z bohaterów filmu.

Cała opowieść to przeplatanie dramaturgii z humorem sytuacyjnym. Główna rola w tym filmie przypadła Markowi Ruffalo, który popisuje się swoimi umiejętnościami aktorskimi, dosłownie pożera swoich partnerów. Keira Kinghtley, która nie bardzo lubi śpiewać, w utworach w stylu indie pop wypada bardzo dobrze, a aktorsko też nie najgorzej, ponieważ to rola charakterystyczna dla niej – przeurocza dziewczyna z lekką zadrą. Odpowiedzialnym za muzykę i pisanie piosenek do tego filmu był Gregg Alexande, amerykański artysta, twórca utworów i producent.

John Carney stworzył opowieść możliwą do spełnienia, pełną barw, dziejącą się na ulicach Nowego Jorku. Dodał troszkę dramaturgii i humoru, by bardziej rozemocjonować widza. W wygodnym kinowym fotelu film ogląda się bardzo dobrze - wciąga i urzeka. Każda minuta jest porywająca. Oczywiście można się dopatrywać aktorskich potknięć wokalisty Maroon 5, lecz nie taka była jego rola w tym filmie. Jeżeli pragniecie zobaczyć Nowy Jork z innej perspektywy, a przy tym przeżyć muzyczną podróż w stylu Norah Jones czy Katie Melua, to ten film z całą pewnością was porwie.








Autorka: Ania W.

Share this:

CONVERSATION

1 komentarze:

  1. jako wielbicielka 'Once' nie jestem obiektywna w ocenie kolejnego filmu Carneya. 'Begin Again' jest bardziej hollywoodzkie - ładniejsze, za większe pieniądze, z bardziej znanymi nazwiskami, trochę oderwane od normalnego życia. urok i wdzięk ma jednak ten sam. muzyka i opowieść są czarujące, a ja nie mogę się doczekać kolejnego filmu tego reżysera :)

    OdpowiedzUsuń