Camerweek in Bydgoszcz
23 edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Camerimage przeszła do historii. Zanim jednak, ponownie spotkamy się za rok w Bydgoszczy to podsumujemy ten tydzień, spędzony na wielu projekcjach, spotkaniach, i konferencjach.
Z całą pewnością można przyznać, że z roku na rok festiwal się coraz bardziej rozrasta i przyciąga rzesze studentów, artystów, a także kinomanów. Przez cały ten tydzień zobaczyłam ponad 20 filmów, przeżyłam kilka rozczarowań i zaskoczeń.
Do moich festiwalowych perełek należą - "Barany", "Syn Szawła" i "Widzę, widzę". Cieszy mnie fakt, że dwa pierwsze doceniło również jury, otrzymały kolejno srebrną i brązową żabę. Jednakże najwyższy laur trafił w ręce operatora - Eda Lachmana, za film "Carol", w reżyserii Todda Haynnesa, który do naszych kin trafi dopiero w marcu. Akcja filmu przypada na lata 50 XX wieku, które przepięknie odwzorowuje w swoich kadrach Lachman. Fabuła zagłębia się w świat dojrzałej kobiety, tytułowej Carol (Cate Blanchett) i młodziutkiej, poszukującej swojej tożsamości - Therese (Rooney Mara). Rodzi się pomiędzy nimi subtelna więź, która przeradza się w miłość, źle widzianą i problematyczną dla kobiety z dzieckiem w tamtych czasach.
Camerimage to oczywiście również kino polskie, intrygujące i zaskakujące w tym roku. Bezapelacyjnie dla mnie najciekawszym filmem była "Noc Walpurgi", reż. Marcin Bortkiewcz, oparta na relacji pomiędzy wielką divą operową (Małgorzata Zajączkowska), a młodym, podającym się za dziennikarza chłopakiem (Philippe Tłokiński). Zamknięta w jednej przestrzeni, czarno-biała opowieść o osobistym doświadczeniu wojny, opowiedziana w bardzo teatralny sposób.
Gdyby na festiwalu były przyznawane Złote Ropuszki, dla najbardziej absurdalnego filmu, to moja trafiłaby w ręce twórców - "The Perfect Guy".
Dla niektórych ciasne już pomieszczenia Opery Nova w Bydgoszczy dają poczucie wspólnotowości, jedności twórców z młodymi adeptami sztuki operatorskiej oraz kinomanami. Camerimage to możliwość rozmowy z twórcami i to właśnie tu, co roku zbiera się jedna z najlepszych publiczności festiwalowych by móc zobaczyć filmy z całego świata. Szkoda jedynie, że oprócz projekcji filmowych, co roku odbywa się tu doroczne targowisko o to gdzie odbędzie się kolejna edycja festiwalu. Czy to ostatnia już edycja w Bydgoszczy? Przetasowania polityczne w Toruniu trwają, więc zapewne niedługo pożegnamy się z imprezą i przeniesiemy się do miasta za rogiem.
Do moich festiwalowych perełek należą - "Barany", "Syn Szawła" i "Widzę, widzę". Cieszy mnie fakt, że dwa pierwsze doceniło również jury, otrzymały kolejno srebrną i brązową żabę. Jednakże najwyższy laur trafił w ręce operatora - Eda Lachmana, za film "Carol", w reżyserii Todda Haynnesa, który do naszych kin trafi dopiero w marcu. Akcja filmu przypada na lata 50 XX wieku, które przepięknie odwzorowuje w swoich kadrach Lachman. Fabuła zagłębia się w świat dojrzałej kobiety, tytułowej Carol (Cate Blanchett) i młodziutkiej, poszukującej swojej tożsamości - Therese (Rooney Mara). Rodzi się pomiędzy nimi subtelna więź, która przeradza się w miłość, źle widzianą i problematyczną dla kobiety z dzieckiem w tamtych czasach.
Camerimage to oczywiście również kino polskie, intrygujące i zaskakujące w tym roku. Bezapelacyjnie dla mnie najciekawszym filmem była "Noc Walpurgi", reż. Marcin Bortkiewcz, oparta na relacji pomiędzy wielką divą operową (Małgorzata Zajączkowska), a młodym, podającym się za dziennikarza chłopakiem (Philippe Tłokiński). Zamknięta w jednej przestrzeni, czarno-biała opowieść o osobistym doświadczeniu wojny, opowiedziana w bardzo teatralny sposób.
Gdyby na festiwalu były przyznawane Złote Ropuszki, dla najbardziej absurdalnego filmu, to moja trafiłaby w ręce twórców - "The Perfect Guy".
Dla niektórych ciasne już pomieszczenia Opery Nova w Bydgoszczy dają poczucie wspólnotowości, jedności twórców z młodymi adeptami sztuki operatorskiej oraz kinomanami. Camerimage to możliwość rozmowy z twórcami i to właśnie tu, co roku zbiera się jedna z najlepszych publiczności festiwalowych by móc zobaczyć filmy z całego świata. Szkoda jedynie, że oprócz projekcji filmowych, co roku odbywa się tu doroczne targowisko o to gdzie odbędzie się kolejna edycja festiwalu. Czy to ostatnia już edycja w Bydgoszczy? Przetasowania polityczne w Toruniu trwają, więc zapewne niedługo pożegnamy się z imprezą i przeniesiemy się do miasta za rogiem.
Festiwal Camerimage to ten okres, na który z pewnością czekam okrągły rok. Wraz z momentem pojawienia się w mieście pierwszych plakatów moje serce wybija 120 uderzeń na minutę.
Wspaniałe filmy fabularne, dokumentalne i wideoklipy, wybitni twórcy, spotkania oraz warsztaty to wszystko składa się na międzynarodowe święto kina w Bydgoszczy.
Wspaniałe filmy fabularne, dokumentalne i wideoklipy, wybitni twórcy, spotkania oraz warsztaty to wszystko składa się na międzynarodowe święto kina w Bydgoszczy.
W tym roku Camerimage 2015 zgromadził ok. 1,5 tys. gości, w tym 500 operatorów i ok 1 tys. studentów z całego świata. Podczas okrągłego tygodnia w trzech budynkach - Opery Nova, Multikinie i MCK-u mogliśmy otrzeć się o niezliczoną liczbę ludzi, którzy naprawdę kochają kino.
Wśród 16 filmów, które zdołałam obejrzeć w szczególności zapamiętam "Room" z pięknymi zdjęciami Danny'ego Cohena. Ta historia wzruszyła nie tylko mnie, ale również całą salę zgromadzoną w wielkiej sali Opery. Na zawsze zapamiętam zapłakaną Panią, która zużyła całe opakowanie chusteczek higienicznych. Nie zapomnę również małego pomieszczenia w postaci szopy, która dla bohatera filmu (Jacob Tremblay), była całym światem.
Camerimage to również mój czas dla filmu 3D, niestety werdykt szanownego jury, nieco mnie zasmucił. Liczyłam, że doceniony zostanie "Everest" ze zdjęciami Salvatora Totino. Aż trudno uwierzyć, ale większość tego wstrząsającego obrazu naprawdę kręcona była na wysokościach ponad 2000 m n.p.m. Podczas planu zdjęciowego zniszczono kilka kamer, a operator odmroził sobie palec!
Festiwal to także czas rozczarowań i takie spotkało mnie przy długo wyczekiwanym "Czerwonym Pająku". Niestety historia zupełnie nie przypadła mojemu gustowi, brawa natomiast należą się za obraz i brawurową scenę samochodów wyjeżdżających spod skały.
Poza filmami jestem również wierną miłośniczą zwierząt, dlatego nie mogłam przegapić filmu "Wolf Totem", w którym główną rolę odgrywają tytułowe wilki. Piękne zdjęcia Jeana- Marie Dreujou pozwalają nam wręcz dotknąć i poczuć pod palcami miękką sierść dzikich zwierząt.
Jednym z głównych wydarzeń festiwalu była także wizyta Bryana Adamsa w Toruniu. Tym razem jednak piosenkarz podzielił się ze zgromadzonymi swoją drugą pasją - robieniem zdjęć. Fotograf w subtelny i urzekający sposób przedstawił dwa, odmienne sobie światy. Na jednej z części mogliśmy obejrzeć muzyków, aktorów i modeli m.in. Amy Wnehouse, Micka Jaggera, Lany Del Rey, Julianne Moore czy Tobey Maguire. Wśród fotografowanych osób pojawiła się także sama królowa Elżbieta II. Drugi cykl to często obcy dla nas świat bohaterów okaleczonych, weteranów wojen przebywających w Iraku i Afganistanie.
- Mamy nadzieje, że kolejna edycja festiwalu odbędzie się po raz kolejny w naszym mieście, gdzie operatorzy, reżyserzy, aktorzy i studenci czują się najlepiej.
Lista laureatów:
KONKURS GŁÓWNY
Złota Żaba: "Carol"
zdj. Ed Lachman
reż. Todd Haynes
Srebrna Żaba: "Barany. Islandzka opowieść"
zdj. Sturla Brandt Grøvlen
reż. Grímur Hákonarson
Brązowa Żaba: "Syn Szawła"
zdj. Mátyás Erdély
reż. László Nemes
Złota Żaba: "Carol"
zdj. Ed Lachman
reż. Todd Haynes
Srebrna Żaba: "Barany. Islandzka opowieść"
zdj. Sturla Brandt Grøvlen
reż. Grímur Hákonarson
Brązowa Żaba: "Syn Szawła"
zdj. Mátyás Erdély
reż. László Nemes
KONKURS FILMÓW POLSKICH
Najlepszy Film Polski: "Letnie przesilenie"
zdj. Jerzy Zieliński
reż. Michał Rogalski
KONKURS ETIUD STUDENCKICH
Nagroda Studencka im. Laszlo Kovacsa - Złota Kijanka: "Ameryka"
zdj. Bartosz Bieniek
reż. Aleksandra Terpińska
szkoła: Uniwersytet Śląski - Wydział Radia i Telewizji im. K. Kieślowskiego (UŚ WRiTv)
Srebrna Kijanka: "Stavanger"
zdj. Simon Drescher
reż. Arto Sebastain Buhmann
szkoła: Filmakademie Baden-Württemberg
Brązowa Kijanka: "To, czego chcę"
zdj. Damian Kocur
reż. Damian Kocur
szkoła: Uniwersytet Śląski - Wydział Radia i Telewizji im. K. Kieślowskiego (UŚ WRiTv)
KONKURS PEŁNOMETRAŻOWYCH FILMÓW DOKUMENTALNYCH
Złota Żaba — Grand Prix: "Scena ciszy"
zdj. Lars Skree
reż. Joshua Oppenheimer
Specjalne Wyróżnienie: "Bracia"
zdj. Wojciech Staroń
reż. Wojciech Staroń
KONKURS KRÓTKOMETRAŻOWYCH FILMÓW DOKUMENTALNYCH
Złota Żaba — Grand Prix: "A Tale of Love, Madness and Death"
zdj. Alvaro Anguita
reż. Mijael Bustos
Specjalne Wyróżnienie: "The Conversation"
zdj. Pavel Skvortsov
reż. Anastasia Novikova
KONKURS DEBIUTÓW REŻYSERSKICH
Najlepszy debiut reżyserski: "Perfect Obedience"
zdj. Serguei Saldívar Tanaka
reż. Luis Urquiza Mondragón
KONKURS DEBIUTÓW OPERATORSKICH
Najlepszy debiut operatorski: "Songs My Brothers Taught Me"
zdj. Joshua James Richards
reż. Chloe Zhao
KONKURS FILMÓW 3D
Najlepszy Film 3D: "Love"
zdj. Benoît Debie
reż. Gaspar Noé
KONKURS WIDEOKLIPÓW
Najlepszy wideoklip: Kendrick Lamar Alright
zdj. Rob Witt
reż. Colin Tilley
Najlepsze zdjęcia w wideoklipie: Kendrick Lamar Alright
zdj. Rob Witt
reż. Colin Tilley
FIRST LOOK - KONKURS PILOTÓW TELEWIZYJNYCH
Najlepszy pilot: "Dom grozy: Night Work"
zdj. Xavi Giménez
reż. Juan Antonio Bayona
KONKURS SPOTÓW REKLAMOWYCH “FUNDUSZE EUROPEJSKIE W KADRZE”
Nagroda Główna - Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego i dom produkcyjny FlyFilm za film pod tytułem Lubuskie - Zatrzymaj Słońce.
0 komentarze:
Prześlij komentarz