To już jest koniec, czyli podsumowanie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Operatorów Camerimage 2013

Szczególnie sporo nauczył Nas o polskim kinie, które znowu powróciło na właściwy tor, a film Ida Pawła Pawlikowskiego tylko potwierdził tezę dobre, bo polskie ! zdobywając Złotą Żabę w konkursie głównym. Zwycięzca festiwalu ma już na swoim koncie wiele nagród m.in. na Warszawskim Festiwalu Filmowym, festiwalu w Londynie, Złotych Lwach czy festiwalu w Gdyni. Srebrną Żabę za zdjęcia do filmu Heli, reż. Amata Escalante otrzymał Lorenzo Hagerman.

W konkursie filmów polskich zwyciężyła Dziewczyna z szafy w reż. Bodo Koxa ze zdjęciami Arkadiusza Tomiaka.

Po raz drugi w historii Camerimage Złotą Żabę za całokształt twórczości otrzymał polski autor zdjęć filmowych. Dziewiętnaście lat temu laureatem tej nagrody był Witold Sobociński . W tym roku trofeum trafiło do Sławomira Idziaka.

Jim Sheridan reżyser takich filmów jak: Moja lewa stopa, Bracia, Nasza Ameryka czy Bokser, otrzymał Nagrodę za całokształt Twórczości dla Reżysera.
Joan Churchill jako pierwsza kobieta w historii festiwalu otrzymała Nagrodę za Wybitne Osiągnięcia w Filmie Dokumentalnym.
Samuel Bayer, twórca teledysków i filmów reklamowych został wyróżniony za Wybitne Osiągnięcia w Dziedzinie wideoklipów. Samuel współpracował już m.in z The Rolling Stones, Green Day czy Sheryl Crow .
Roberto Schaefer i Marc Forster twórcy filmów Marzyciel, Czekając na wyrok czy wyśmienitego Chłopca z Latawcem otrzymali Nagrodę dla Duetu Autor Zdjęć- Reżyser.
W konkursie Etiud Studenckich, Złotą Kijankę wygrała Joanna Pyda, za zdjęcia do filmu Such a Landscape. Nowością tegorocznej edycji festiwalu była kategoria Konkurs Filmów 3D. W kategorii "Dokument" zwyciężyła "Pina" ze zdjęciami Helene Louvart, zaś w kategorii "Fabuła" nagrodzono "Grawitację" ze zdjęciami Emmanuela Lubezkiego.
Za nami tydzień pełen emocji i wzruszeń. Bydgoski festiwal to przede wszystkim poznawanie różnych historii, wędrowanie po najdalszych kontynentach i kulturach oraz wiele ciekawych spotkań , nie tylko filmowych. To również szansa na spotkanie filmoholików takich jak my, zakochanych w obrazach, przybywających z różnych zakątków świata. Po raz dwudziesty pierwszy wydarzenie skupiło wokół siebie operatorów filmowych, ale również studentów tego kierunku jak i osób pośrednich związanych z X muzą.
0 komentarze:
Prześlij komentarz