Czwartek z Camerimage - podsumowanie dnia


Piątkowy dzień z Camerimage zaczynamy filmem Shirley - wizje rzeczywistości, który startuje w konkursie głównym. Następnie, Bekas o chłopcach którzy po projekcji filmu Superman postanawiają uciec z Iraku do USA. Późnym popołudniem wybierzemy się na Ide, a dzień zakończymy chińsko-amerykańską produkcją - Chłopiec z latawcem.



W czwartek na Camerimage można było zobaczyć film Don Jon, najnowszą propozycje Josepha Gordona-Levitta. Główny bohater to postać niczym z programu telewizyjnego typu reality show Ekipa z New Jersey. Boski Jon sam również pochodzi z tej północno - wschodniej części USA . Na codzień pracuje jako barman, a wieczorami wyrywa "dupeczki", punktując je w swojej skali od 1-10. Mężczyzna jest uzależniony od pornografii, nie wystarcza mu przygodny sex. Nawet jeśli trafia na idealną "dziesiątkę" i zakochuje się, sięga po filmiki pornograficzne. Obraz bardzo wulgarny, popkulturowy.


Swój najnowszy film pokazał Jan Kidawa-Błoński, który parę lat wcześniej zdobył na tym festiwalu nagrodę za Różyczkę. Niestety W ukryciu nie podzieli raczej tego sukcesu, ponieważ oprócz kontrowersji jakie wywoła ten film, nie niesie za sobą niczego wartościowego.



Za sprawą Grawitacji, festiwalowicze mogli przenieś się w kosmos. Po raz pierwszy mam poczucie, że przy tym filmie technologia 3D została dobrze wykorzystana i przemyślana. Warto wybrać się na niego do kina.

Na sam koniec pozostał film braci Coen Inside Llewyn Davis, sala Opery Nova wypełniła się po brzegi. A dream team jak zwykle nie zawiódł swojej publiczności. Film oczywiście z charakterystycznym dla braci humorem i poprowadzeniem akcji.

W czwartek odbył się również przegląd teledysków. Oto nasz typ:


Ania & Ania

Share this:

CONVERSATION

0 komentarze:

Prześlij komentarz