Oczy pełne wyobraźni



 
Tytuł: IMAGINE
Reżyser: Andrzej Jakimowski
Scenariusz: Andrzej Jakimowski
Premiera: 12.04.2013
Produkcja: Polska, Francja, Portugalia, Wielka Brytania
Obsada: Edward Hogg, Alexandra Maria Lara, Melchior Derouet, Francis Frappat, i in.
Ocena: 9/10






Zaczarował nas filmami Zmruż oczy i Sztuczki, Andrzej Jakimowski powraca ze swoim najnowszym filmem Imagine. Niezwykłe dzieło, które porwie każdego swoim nastrojem. 

 


Historia przedstawia bardzo ekscentrycznego bohatera Iana (Edward Hogg), który przybył do kliniki leczenia niewidomych w Lizbonie, aby uczyć dzieci metody poruszania się – echolokacji, polegającej na odbijaniu się dźwięku od przeszkód, którą sam się posługuje. Początkowo Ian spotyka się z niechęcią zarówno ze strony dyrekcji, a także podopiecznych, którzy sprawdzają go, robiąc mu różne psikusy. Jego postać zaciekawia pewną pacjentkę Eve (Alexandra Maria Lara), ciężko jest się jej pogodzić z kalectwem, nie opuszcza murów kliniki. Dzięki Ianowi robi pierwszy krok.



Ta pozornie prosta historia, opatrzona niesamowitymi widokami i ciepłem płynącym z ekranu, nie jest tak łatwa. Tu mamy do czynienia z typowymi zabiegami Jakimowskiego. Reżyser mądrze pokazuje nam tą fabułę, ponieważ w filmie nie zobaczymy nic więcej z tego, o czym mówią bohaterzy, tak jak oni możemy się wsłuchiwać w różne dźwięki, które nie bez powodu są głośne i wyraźne. Dzięki temu reżyser wprowadza nas w świat niewidomych, stara się nam oddać ich świat i obawy.



Nie jest to wesoła historyjka o tym, że można sobie poradzić z niepełnosprawnością, ponieważ główny bohater jest omylny i nie zawsze metoda Iana się sprawdza, widzimy na jego twarzy zadrapania i siniaki. Także Eva mimo, że wychodzi z kliniki nie przyznaje się do swojej niepełnosprawności przed poznanym mężczyzną. Bardzo znacząca jest tu ostania scena filmu.



Imagine warto zobaczyć. Mimo swej powolnej akcji, zaskakuje, trzyma w napięciu. Dzięki niemu, możemy zobaczyć jak to, co w naszym życiu jest codziennością, niczym zaskakującym, dla osób niewidomych jest przerażające. Niesamowite dzieło o woli walki, niepoddawaniu się mimo porażek i przezwyciężaniu swoich bolączek.


Autor: Ania Wiącek

Share this:

CONVERSATION

1 komentarze:

  1. Nie jest to wesoła historyjka, ale na pewno w wielu momentach bardzo pozytywna i przyjemna! :) "Imagine" jest filmem, który mnie uwiódł i tyle mi wystarczyło, by stał się moją malutką i skromniutką perełką! :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie, www.filmowe-abecadlo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń